Wystawa Diany Lelonek to poszukiwanie języka i melodii katastrofy. W jaki sposób opowiedzieć o końcu, o zmianie, o odchodzeniu, o towarzyszącym poczuciu zagrożenia? Ruch topniejącego monumentu lodowca, przeskalowanego w małym obrazie, stanowi początek.
Dźwięk pełni funkcję obiektu. Stwarza przestrzeń ekspozycji, nabiera cech obrazowej materialności. Taki totalny gest, polegający na niemal całkowitym wyczyszczeniu przestrzeni z obecności obiektów, jest jednocześnie intensywny i subtelny. Można go albo zaakceptować, albo odrzucić. Ascetyczna aranżacja podyktowana jest pytaniem o rolę sztuki w obliczu katastrofy. Jakich środków wyrazu i jakich metod potrzebujemy, by uchwycić procesualny, trudny do zauważenia i uzmysłowienia, ruch katastrofy? Radykalne decyzje nie oznaczają wcale agresji działania, nie wykluczają udziału piękna, mogą rozwijać doświadczenie estetyczne. Ich rolą jest wytworzenie przestrzeni kontemplacyjnej. „Raport” posługuje się autonomiczną, nienarzucającą się poetyką. Sposób, w jaki prowadzona jest narracja wystawy, stanowi przeciwwagę dla natarczywego charakteru raportów, znanych z mediów.
Kolejnym ważnym gestem jest montaż ekranu fotowoltaicznego, pełniącego rolę katalogu powystawowego. Instalacja solarna działa wielotorowo: to obiekt artystyczny, którego nadrzędną rolą jest produkcja alternatywnej energii, zasilającej ekspozycję. Przekierowanie środków na taką formę publikacji stanowi sprzeciw wobec nadprodukcji, a sam montaż traktowany jest jako akcja performatywna, zarejestrowana i prezentowana w przestrzeni ekspozycji. Dach galerii staje się przedłużeniem przestrzeni wystawy, także tej ideologicznej, która zaczyna realnie oddziaływać na praktykę życia. Jest to punkt to rozpoczęcia szerszej dyskusji na temat alternatywnych metod ekologicznych, możliwych do zastosowania w obszarze sztuki.
„Raport” to także kontemplacja śpiewu ptaków: słowika oraz gatunków wymarłych. W kameralnej przestrzeni prezentowany jest ołtarz fotograficzny, prezentujący ptasią śmierć. W hallu galerii zostało zainstalowane stoisko z sokiem rokitnikowym. Jego powstanie jest wynikiem kolektywnej akcji, zorganizowanej na terenach wyeksploatowanych po odkrywce węglowej, porośniętych obecnie przez krzewy rokitnika.
Kontemplując „Raport” Diany Lelonek, możemy poczuć jednocześnie piękno, niepokój, napięcie oraz ciężar podejmowanych decyzji.
Karolina Pikosz
Diana Lelonek – ur. 1988, absolwentka wydziału Komunikacji Multimedialnej Uniwersytetu Artystycznego w Poznaniu (2014), gdzie ukończyła też Interdyscyplinarne Studia Doktoranckie, doktorat w zakresie sztuk wizualnych (2019).
W swoich pracach odnosi się do relacji ludzkiego i innych gatunków, redefinicji pojęcia Natury. Używa różnych mediów od fotografii, obiektów, instalacji po zielarstwo i produkcję soków.
Laureatka wielu nagród m.in. Paszport Polityki (2019), Nagroda Fundacji Vordemberge-Gildewart (2018), Show Off na Miesiącu Fotografii w Krakowie (2014), ReGeneration 3 w Musée de l’Elysée w Szwajcarii (2014), Nominacja do Talentów Trójki (2017), Nominacja do Grand Prix Fotofestiwal (2018). Swoje prace pokazywała m.in. na Międzynarodowym Biennale Sztuki Współczesnej RIBOCA, Ryga; The Edith-Russ-Haus gallery, Oldenburg; Culturescapes Festival, Bazylea; w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski; Galerii Arsenał, Białystok; Le Musée de l’Elysée, Lozanna; MOCAK, Kraków; Miesiąc Fotografii w Krakowie; Temporary Gallery, Kolonia; Museo Amparo, Meksyk; Tokio Photographic Art Museum; Tallin Art Hall; WRO Biennale.
Kompozycja dźwięków lodowca we współpracy z Denim Szram
Kurator: Karolina Pikosz
Początek: 12.12.2019, godz. 18.00
ul. Gdańska 20
Koniec: 26.01.2020