Wystawa dorobku architektonicznego Andrzeja Bulandy i Włodzimierza Muchy
HONOROWA NAGRODA SARP 2015
Galeria Miejska bwa zaprasza na wystawę dorobku architektonicznego Andrzeja Bulandy i Włodzimierza Muchy. Ta dwójka wybitnych architektów została laureatami Honorowej Nagrody SARP w 2015 roku. Wernisaż w poniedziałek 11 kwietnia o godzinie 17.00 i zostanie uświetniony wykładem nagrodzonych architektów pt. „Okrywanie przeszłości dla przyszłości”.
Andrzej Bulanda i Włodzimierza Mucha od 25 lat prowadzą pracownię architektoniczną. Znani są z takich swoich realizacji jak: BRE Banku w Bydgoszczy, Starej Papierni w Konstancinie-Jeziornie, sali sportowej w Konstancinie-Jeziornej, rozbudowy Biblioteki Publicznej w Warszawie, budynku Prudential w Warszawie. Prezentowana wystawa składa się z dwóch części. Główną stanowią materiały zgromadzone na wystawę „20×20” prezentowaną na XX-leciu pracowni BiM. Są one uzupełnione o realizacje i projekty powstałe po 2011 roku. Architekci mówią o sobie: Staramy się nie ulegać fascynacji technologicznej, redukując ją do niezbędnego minimum. Uważamy bowiem, że architektura powstaje w głowie i niesie głębszy przekaz, niż fajerwerki wizualizacji pokazujące w większości oszałamiające możliwości komputerowe, przy całkowitym braku głębszych treści.
SARP czyli Stowarzyszenie Architektów Polskich to organizacja zrzeszająca architektów zainteresowanych promowaniem architektury, wysokich standardów wykonywania zawodu architekta, a także działaniem na rzecz otaczającej nas przestrzeni. Kapituła konkursu składająca się z laureatów lat ubiegłych, Antoniego Domicza, Mariana Fikusa, Macieja Miłobędzkiego, Zbigniewa Reszki oraz Prezesa SARP Mariusza Ścisło, uzasadniając swój werdykt pisała: Architektura Andrzeja Bulandy i Włodzimierza Muchy jest realna, „dotykalna”, operuje materiałem umiejętnie i z wielką wrażliwością na kontekst miejsca. Znane realizacje (…) stały się znaczącymi punktami odniesienia w polskiej architekturze ostatniego ćwierćwiecza, podejmując jednocześnie dyskusję na temat standardów projektowania w kontekście historycznym. Indywidualny, krytyczny i nieortodoksyjny twórczy stosunek do zabytków, stał się antidotum na rekonstrukcjonistyczną chorobę tzw. „polskiej szkoły konserwacji”.
Wystawa czynna do 1 maja, wstęp na wystawę, jak i na wernisaż połączony z wykładem wolny dla wszystkich. Serdecznie zapraszamy.
Poniżej pełne uzasadnienie werdyktu kapituły
Uzasadnienie:
Architektura Andrzeja Bulandy i Włodzimierza Muchy jest realna, „dotykalna”, operuje materiałem umiejętnie i z wielką wrażliwością na kontekst miejsca. Znane realizacje – Bank w Bydgoszczy, siedziba Corporate Profiles na warszawskim Żoliborzu czy Papiernia w Konstancinie – stały się znaczącymi punktami odniesienia w polskiej architekturze ostatniego ćwierćwiecza, podejmując jednocześnie dyskusję na temat standardów projektowania w kontekście historycznym. Indywidualny, krytyczny i nieortodoksyjny twórczy stosunek do zabytków, stał się antidotum na rekonstrukcjonistyczną chorobę tzw. „polskiej szkoły konserwacji”.
O klasie architektów świadczą nie tylko spektakularne, wielkoskalowe realizacje, ale i niewielkie interwencje – rozbudowy szkół czy siedziby klubu sportowego „DeSki”. BRE Bank w Bydgoszczy – znakomity budynek końca XX w. i pierwszej dekady transformacji ustrojowej – jest wystarczającym uzasadnieniem Honorowej Nagrody SARP dla jego autorów, Andrzeja Bulandy i Włodzimierza Muchy. A przecież był to dopiero pierwszy budynek na ich twórczej drodze, początek poszukiwania złotego środka pomiędzy architekturą ikoniczną, a architekturą kontekstualną.
Projekty zespołu Bulanda-Mucha są stricte współczesne i z godną podziwu konsekwencją odporne na populistyczne gusty i okresowe mody. Na szczególne uznanie zasługuje ich dorobek konkursowy, liczne nagrody i wyróżnienia. Choć nie wszystkie konkursowe propozycje doczekały się realizacji, stanowią one bardzo ważną część dorobku zawodowego autorów, element doskonalenia warsztatu, dowód talentu i wyznacznik najwyższej jakości w twórczości architektonicznej. Team architektów B&M z pewną konsekwencją udoskonala swoje projekty przez wiele lat, ciągle poszukując nowatorskich środków wyrazu. Zaprojektowane przez nich budynki charakteryzują się wysoką jakością proponowanej architektury ale co ważniejsze są ponadczasowe.
Andrzej Bulanda
Urodzony w Warszawie w 1955 roku, architekt, konstruktor, absolwent wydziałów Architektury i Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej, którą ukończył w 1984 roku oraz architektury na University of Detroit (1983). Stypendysta Fundacji Kościuszkowskiej w Graduate School of Design Harvard University, wykładowca na Penn State University. Doświadczenia projektowe zdobywał między innymi w Berlinie Zachodnim (Freii Otto/Rolf Gutbrod 1979-81), w Bostonie (Benjamin Nutter Architects 1986-87), w Nowym Yorku i w Grenoble (Groupe 6, 1989-90). Od 1991 roku wraz z Włodzimierzem Muchą prowadzi autorską pracownię Bulanda, Mucha Architekci w Warszawie. Współautor wielu nagrodzonych prac konkursowych i realizacji, w tym BRE Banku w Bydgoszczy, Starej Papierni w Konstancinie-Jeziornie, sali sportowej w Konstancinie-Jeziornie, zespołu Cameratta – osiedla Eko-Park w Warszawie, rozbudowy Biblioteki Publicznej w Warszawie, budynku Prudential w Warszawie, Muzeum Kazimierza Pułaskiego w Warce, zespołu Koneser w Warszawie, Młynów Rothera w Bydgoszczy, klubu sportowego „Deski”, budynku apartamentowego przy ul. Pięknej w Warszawie, budynku biurowego przy ul. Chmielnej w Warszawie. Laureat wielu nagród i konkursów. Autor licznych artykułów i publikacji w prasie fachowej, m.in.: „Architektura-Murator”, „Architektura & Biznes” oraz „Rozmowy o Architekturze” – wywiadu rzeki z prof. Jerzym Sołtanem (GSD Harvard) Żonaty, czworo dzieci: Ola, Marysia, Maciek i Zosia.
Włodzimierz Mucha
Urodzony w 1956 roku w Olsztynie, architekt, studiował na Wydziale Budownictwa Lądowego Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie (1976) oraz na Wydziale Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej (1977). Od 1978 roku studiował na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej – dyplom w 1983 roku. Praktykę zawodową rozpoczął w ESPEA – Spółdzielni Pracy Twórczej Architektów i Artystów Plastyków w pracowni architektów Jerzego Szczepanika-Dzikowskiego i Olgierda Jagiełły. W latach 1989-1990 prowadził samodzielną działalność architektoniczną. Od 1991 roku wspólnie z Andrzejem Bulandą tworzy autorską pracownię Bulanda, Mucha Architekci w Warszawie. Jest współautorem wielu nagrodzonych prac konkursowych i realizacji, między innymi BRE Banku w Bydgoszczy, Starej Papierni w Konstancinie-Jeziornie, sali sportowej w Konstancinie-Jeziornej, zespołu Cameratta – osiedla Eko-Park w Warszawie, rozbudowy Biblioteki Publicznej w Warszawie, budynku Prudential w Warszawie, Muzeum Kazimierza Pułaskiego w Warce, Zespołu Koneser w Warszawie, Młynów Rothera w Bydgoszczy. Laureat wielu nagród i konkursów. Autor artykułów w prasie fachowej, m.in. „Architektura-Murator”, „Architektura & Biznes”. Wiceprezes SARP ds. twórczości w kadencji 2013-2015. Żonaty, ojciec córki Anity.
„Jubileuszowa – 50 edycja Honorowej Nagrody SARP przypada na 25-lecie naszej wspólnej działalności zawodowej. Podobnie jak wcześniejsze – XX-lecie naszej pracowni, które obchodziliśmy w 2011 roku, jest to naturalny i dobry czas na podsumowanie dokonań, chwilę refleksji nad tym co było dobre i wartościowe, a co się nie udało. To też pretekst do olbrzymiej pracy porządkującej i systematyzującej te wszystkie lata, godziny spędzone w archiwach, na serwerach i odgrzebywanie z pamięci często niepozornych szczegółów, które składają się na obraz naszej działalności.
Nasze życie zawodowe wpisane jest w transformację zawodu Architekta w Polsce. Jako przedstawiciele pokolenia wchodzącego w zawód w okresie przełomu, staliśmy się w dużej mierze beneficjentami otwarcia naszej profesji i przywrócenia jej przerwanej na lata PRL-u pozycji. Mieliśmy poczucie uczestniczenia w czymś przełomowym, niezależnie od indywidualnego wymiaru zawodowego. Ten nastrój był zresztą wszechobecny w wielu innych dziedzinach życia. Szkoda, że w wymiarze społecznym tak szybko się skończył.
Te pionierskie początki w małym garażu na Żoliborzu będziemy zawsze mile wspominać. Wtedy powstały pierwsze projekty, konkursy, mozolnie zaczęła się krystalizować filozofia projektowa oraz struktury organizacyjne firmy. Był to – co dziś jest trudne do wyobrażenia, czas przed-komputerowy, czas pracy ołówkiem, kredką, rapidografem, zapachu kalki, pierwszych fascynacji kserografem i faxem. Niewiarygodne jak przez ten czas zmienił się warsztat architekta i standardy pracy. Pracownia architekta jest dziś zupełnie innym miejscem, inaczej pachnie, wygląda. Dalej jednak rysunek, myślenie kreską oraz konkurs jako forma wypowiedzi i zdobywania zleceń – to podstawa naszej działalności. Staramy się nie ulegać fascynacji technologicznej, redukując ją do niezbędnego minimum. Uważamy bowiem, że architektura powstaje w głowie i niesie głębszy przekaz, niż fajerwerki wizualizacji pokazujące w większości oszałamiające możliwości komputerowe, przy całkowitym braku głębszych treści.
Lubimy konkursy. Bez konkursów nie potrafimy żyć, a praca nad nimi jest sama w sobie przyjemnością, wyzwalającą potrzebną dawkę adrenaliny. Uważamy, że niezależnie od ostatecznych rozstrzygnięć – każdy konkurs to nowe bezcenne doświadczenie, konieczność intelektualnego wysiłku, a także pouczająca konfrontacja ze sposobem myślenia konkurentów. Każda nieprzespana noc konkursowa, tworzy wspomnienia. Z perspektywy dwudziestu pięciu lat – liczba ponad stu konkursów, w które się zaangażowaliśmy – robi wrażenie. Nasze najlepsze realizacje są też wynikiem wygranych konkursów. A te wygrane i niezrealizowane konkursy przyczyniły się do uzyskania innych ważnych kontraktów.
Kolejne żoliborskie siedziby na ulicach Tucholskiej i Mickiewicza, towarzyszyły nam przez kolejne lata rozwoju pracowni. Kształtowały wizerunek BiM. Były zawsze blisko domu, lub w zasadzie były naszym drugim domem. Przewinęła się przez nie rzesza studentów, młodych architektów, współpracowników. Znaczna ich część funkcjonuje dziś samodzielnie na rynku. To też powód do satysfakcji. Doświadczenia zdobyte w naszej pracowni – są dziś przez nich wykorzystywane w paru, głównie warszawskich pracowniach.
Ale tak generalnie to nic się w naszej pracy i podejściu do zawodu nie zmienia. Dalej sami projektujemy, rysujemy detale, nocami siedzimy nad konkursami, a na ostatnią chwilę sami kleimy plansze i na sygnale zawozimy je do organizatora. Miarą upływającego czasu jest jedynie powiększająca się różnica wieku między nami, a naszymi pracownikami. Kiedyś byli to bez mała rówieśnicy, dziś są to rówieśnicy naszych dzieci, ale może to sposób na pozostanie wiecznie młodym duchem – architektem.
Funkcjonująca od paru lat – pierwsza własna siedziba firmy na Starych Bielanach jest miejscem, gdzie lubimy pracować i cieszyć się tworzoną autorską architekturą w kameralnej, ogrodowej atmosferze.
Teraz i tu nadszedł czas na kolejne lata pracy, kolejne konkursy, realizacje i nowe wyzwania, póki architektura nas cieszy i dostarcza satysfakcji. Te lata dadzą też zapewne odpowiedź na pytanie: czy istnieje twórcze projektowanie – po przyznaniu Honorowej Nagrody SARP.”
Andrzej Bulanda, Włodzimierz Mucha