„Ptakom zazdrości skrzydeł, na zakręcie spotkać chciałaby Michała Anioła. Jej dzieła przenika magia, którą dostała w spadku po przodkach …” /z artykułu Joanny Grzegorzewskiej „Czarodziejka z dłutem” – Gazeta Pomorska, 5.10.2000/
Krystyna Panasik – Michalska urodziła się 26 lutego 1936 roku w Zelwie (Białoruś), zmarła 22 lutego 2012 w Bydgoszczy. Studiowała malarstwo na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu w pracowniach prof. Tymona Niesiołowskiego i prof. Stanisława Borysowskiego (1956-1957), rzeźbę w PWSSP w Gdańsku w pracowniach prof. Stanisława Horno-Popławskiego i prof. Alfreda Wiśniewskiego (1959-1961). W latach 1964-1968 studiowała na Wydziale rzeźby w PWSSP w Poznaniu. W 1968 r. uzyskała dyplom z wyróżnieniem w pracowni prof. Bazylego Wojtowicza. Zajmowała się rzeźbą, malarstwem, rysunkiem, pedagogiką artystyczną, a w latach 1961-1963 dziennikarstwem. Autorka 15 wystaw indywidualnych. Prace w zbiorach: Muzeum Okręgowym im. L. Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, Muzeum na Majdanku, Galerii Miejskiej bwa w Bydgoszczy, Galerii ZAR w Warszawie, Muzeum w Czerkasach (Ukraina), Galerii „TdT” w Norymberdze (Niemcy) oraz w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.
„… Krystyna Panasik przez wszystkie lata swojej twórczości pokazała, że jest artystką oryginalną, poszukującą, w znacznym stopniu uwolnioną od nadmiaru tradycji. Zdolna przy tym do sugerowania odbiorcom pewnych skojarzeń i treści na temat człowieka, jego dramatów tracenia pozorów, krępujących go uwikłań i masek. Jej prace wydają się być refleksyjne, wyciszone, metaforyczne i pogłębione. Rozwiązania formalne każą się nam doszukiwać wspólnoty ideowej z niegdyś modną „nową figuracją”, mam tu na myśli swobodę kompozycyjną, łatwość operowania uproszczonymi realiami, niedookreśloność programu tematycznego oraz troskę o warstwę znaczeniową z wyraźnym kontekstem literackim. To forma spełnia rolę metafory lub symbolu. Stanowi punkt wyjścia dla refleksji natury ogólniejszej, kierując ją w stronę poetyckiego sensualizmu, niekiedy wizyjności. Pień drzewa, ułamek konaru, kamień, metal to materiały, z których Panasik powołuje do życia swoje artystyczne byty. Ze wszystkich materiałów rzeźbiarskich najbardziej upodobała sobie drewno twarde (dąb, wiąz, jawor). Niczym mag, ze zwalonego pnia wydobywa jego podwójną naturę, tę uformowana nią samą i tę odczytaną i odsłoniętą przez artystkę. /…/ Poza rzeźba uprawia równolegle gwasz i rysunek. Gwasze mają świeżość, dyskretny wdzięk i specyficzną gęstość materii poetyckiej. Usiłuje odnaleźć na swój użytek niepowtarzalny sposób wyrażania przestrzeni. Zresztą przestrzeń jest ich najważniejszym tematem. /…/ Swoje gwasze wykonuje w technice „frotage”, grafice jednego egzemplarza, po prostu nie może być powielana. I myślę, iż w tym leży ich urok. …”
/Łukasz Płotkowski Krystyna Panasik czyli czytanie kształtów, w: Bydgoski Informator Kulturalny, 1996, nr 6/
„… Jej rzeźby cechuje zwarta, oszczędna kompozycja. Oczyszcza dzieła ze zbędnych szczegółów, szuka prostych środków wyrazu. Prawdę widzenia łączy z metaforycznym przekazem. Prostota formalna wytwarza nastrój intymności. Każda rzeźbiarska bryła, skromna w swej strukturze, jest nośnikiem ogromnego ładunku uczuciowego – do człowieka, przyrody, świata. Krystyna Panasik tworzy swoiste wizerunki ludzi i ptaków. Mówi o uczuciach, miłości, o tęsknotach. Nie są to dzieła radosne w wyrazie. Niosą w sobie dozę smutku i samotności. /…/ Taka jest twarz ze łzą osadzona w kamiennym ciele, postać chroniąca roślinę, kamienno-drewniana figura z wieńcem liści. Takie są również ptaki i ten zmęczony, skulony, te wzbijające się do lotu i te tworzące godową parę. Rzeźby Krystyny Panasik są pełne spokoju, pozbawione ruchu. Tworzą zawsze zamkniętą kompozycję – każda z nich istnieje sama dla siebie. …
/Elżbieta Kantorek – informator wystawy Człowiek-Ziemia-Kosmos, 2000, BWA, Bydgoszcz/
otwarcie wystawy: 27 kwietnia 2012, godz. 18.00
koniec 2012.05.26