Ryszard Wietecki urodził się w Bydgoszczy 5 stycznia 1940 roku. Studia artystyczne odbył na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu. W 1964 roku uzyskał dyplom w pracowni prof. Stanisława Borysowskiego. W grudniu tego roku został członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem i grafiką użytkową. Prezentował swoje prace na kilkunastu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. W latach 1966 – 1976 brał udział w wystawach nieformalnej grupy twórczej, z przyjaciółmi – Leonem Romanowem i Jerzym Gurdą.
W latach 1970 – 1972 wraz z Leonem Romanowem podjął aktywne działania twórcze w sferze sztuki konceptualnej, tworząc „Niezależną Galerię Nieistniejącą NIE”. Wydawał drukiem i kolportował w całym kraju kolejne edycje „nieistniejącej galerii” oraz prezentował swoje obiekty na niekonwencjonalnych spotkaniach artystycznych np. „Zjazd Marzycieli” – Elbląg, „Status Dzieła Sztuki Dziś” – Katowice, „Czyszczenie Sztuki” – Galeria Brama, Warszawa. Na sympozjum „Światło i dźwięk w Sztuce i Otoczeniu Człowieka” – Galeria 10, Warszawa (1970 r.) wystawił, przygotowany wspólnie z Leonem Romanowem, „obiekt do wysłuchiwania ciszy wzbogaconej zespołem dźwięków dochodzących z zewnątrz”. Po 1972 roku podjął z Leonem Romanowem decyzję o zakończeniu działalności konceptualnej. Poza tym brał udział w licznych plenerach malarskich i wystawach poplenerowych (m. in. w Osiekach). W roku 1995 uczestniczył w wystawie „Lata 70. – Miejsce Sztuki Bydgoszcz” w Muzeum Okręgowym im. Leona Wyczółkowskiego w Bydgoszczy, gdzie po raz pierwszy została zaprezentowana pełna dokumentacja „Niezależnej Galerii Nieistniejącej NIE” oraz prace malarskie i rysunki z tamtego okresu, które otwierały tę wystawę. Prace artysty znajdują się w kilku muzeach w kraju, m. in. w Bydgoszczy, Toruniu, Grudziądzu, Słupsku i Gdański, a także w Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu oraz w kolekcjach prywatnych – Polska, Niemcy, Austria, Dania, Litwa.
Twórczość malarska Ryszarda Wieteckiego, rozwijana konsekwentnie od lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, stanowi kosmologiczną opowieść zapisaną w języku znaków. Tajemnicze obiekty stają się śladami jakiejś cywilizacji, jakiejś kultury, jakiejś bliżej nieokreślonej obecności. Słowo „jakiejś” nabiera w tym wypadku szczególnego znaczenia, bowiem trudno zdefiniować pochodzenie i czas tych zagadkowych przedmiotów. Niemalże odruchowo, obcując z malarstwem Ryszarda Wieteckiego, nasuwa się odczucie przeniesienia czasu do innego wymiaru, jakby przyszłość i przeszłość straciły stałe kierunki w naszej świadomości. Przyglądamy się śladom rzeczywistości trudnej do odgadnięcia i sklasyfikowania. Działający na wyobraźnię klarowny i czytelny przekaz samych obrazów, zakłada równocześnie nieprzekraczalność obszaru tajemnicy. Mamy tu do czynienia z kosmicznym tabu, co budzi stan swoistej rozterki i trudnego do opisania niepokoju, bo zrodzonego jakby poza narracją do jakiej przywykliśmy. Twórczy i intrygujący przekaz skłania do „odczytywania” treści, i z obrazu, i z własnych przemyśleń. Te kosmiczne fantasmagorie z piętnem bliżej nieokreślonej techniki są jak przypadkowe listy z wszechświata. Artysta jako narrator nierozpoznanej rzeczywistości zachowuje powściągliwość, pozostawiając widza w roli kogoś, kto sam znajduje, albo odkrywa ważne dla siebie treści. Czy te sygnały z jakiegoś tajemniczego świata są ostrzeżeniami, przesłaniami, czy może tylko przekazem o trudnym do ogarnięcia dla nas istnieniu? Nie sposób tego wyjaśnić. Wykreowanie własnego systemu znaków i symboli ma tu z pewnością ten walor, że pozwala zachować autonomię interpretacji, nie narzuca dosłowności. Autor otwiera rozmaite przestrzenie inspirując do rozważań, sugerując tylko rodzaj świadomości czy też kierunek myślenia przybliżający do celu. W tak zarysowanym ujęciu wypada zastanowić się – czy jest to archeologia swobodnie rozwijanego poetyckiego doświadczenia – czy może raczej rzetelna dokumentacja wyobraźni twórcy widzącego i opisującego świat w schyłkowej fazie cywilizacji? Podpowiedzią może okazać się tu cytat z Godfreya Reggio*. Przytoczona wypowiedź została wybrana przez malarza jako motto jego ostatnich ekspozycji:
…Żyjemy w świecie rozbuchanej technologii – nadal myślimy jednak, że jesteśmy jej władcami a to ona nami rządzi. Stała się naszym nowym środowiskiem naturalnym. Kiedyś ograniczała nas geografia, żyliśmy lokalnie, potem nadeszła kultura, która teraz ginie w technologii, Frankenstein, którego stworzyliśmy, staje się niezależny od nas. Jesteśmy świadkami przejścia do innej epoki.
Jacek Soliński, Bydgoszcz 2011
*Godfrey Reggio urodził się w 1940 roku w Nowym Orleanie; reżyser i scenarzysta amerykański, autor trylogii filmowej (The Qatsi Trilogy). „Qatsi” w języku amerykańskich Indian Hopi znaczy życie. Filmy – części trylogii: „Koyaanisqatsi” („Życie, które oszalało”), „Powaqqatsi” („Życie
w zmianach”), „Nagoyqatsi” („Życie jak wojna”). Motywem przewodnim wszystkich filmów Reggio jest muzyka Philipa Glassa
kurator wystawy: Elżbieta Kantorek
Wernisaż – 2012.11.09
wystawa czynna do 8 grudnia 2012